No i stało się! Nika założyła bloga - a tak się przed tym broniła. I co to teraz będzie;-) pożyjemy zobaczymy.
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Niby, że życie jest szalone - słucham teraz takiej piosenki. prawdę mówiąc nawet nie wiem kto to śpiewa ;).
Ale fakt - życie jest szalone. Moje w szczególności. :)
Mimo trudności, mimo lęków z jakimi się borykam na codzień zdobyłam się na kolejny szalony krok. Mianowice będę studiować podyplomowo :). Strasznie się boję ale i cieszę zarazem :)
Zobaczymy co z tego będzie :D
Widziałam dzisiaj pociąg :). Dziwne to zjawisko bo przez moją wieś od roku nie przejeżdżają pociągi. Mamy fajne zarośnięte trawą tory i zero pociągów. A tu proszę dzisiaj jechał - to ci niedzielna niespodzianka 
. I nie był to wcale towarowy pociąg tylko najnormalniejszy w świecie pasażerski.
Jejku jak ja dawno pociągiem nie jechałam. Będzie już kilka lat. Ostatni raz hmm... chyba z pięć lat temu. Chociaż nie w zeszłym roku przecież jechałam ale w sumie to się nie liczy bo to było w Berlinie 
.
Ale takim naszym polskim zdezelowanym, rozpadającym się, brudnym pociągiem to bym sobie pojeżdziła :). Cudne uczucie!
Śniło mi się, że nas okradli! Ukradli nam auto. Ha ha ha... przezabawne! Kto by chciał starego forda 
. A może jednak ktoś by chciał? Można na części sprzedać albo coś. W sumie po remoncie jest więc nie wyglada najgorzej.
Hmm... może jednak komuś taki ford by się przydał?
No nic - pójdę sprawdzić do garażu czy on tam stoi.
Uwielbiam jazdę w stronę zachodzącego słońca :). Ma się takie wrażenie jakby goniło się słońce. Goniło ale nie mogło dogonić...
A poza tym D. jedzie na olimpiadę!!! :) Taka jestem z niej dumna, że nie sposób opisać :) :) :)
Zaliczyłam dzisiaj porażkę numer 5! Sama sobie jestem winna - nie umiem sobie poradzić ze stresem, nie umiem opanować negatywnych emocji :-(.
Czy porażka jest powodem do wstydu? Moim zdaniem jest - jeżeli ponosimy ją po raz piąty z rzędu to jest! Ale nie mam zamiaru się poddawać! Kiedyś mi się uda - choćbym miała podchodzić do tego cholernego egzaminu 100 razy! Kasy mi tylko szkoda :-/