Komentarze: 0
Trzeba mieć strasznej cierpliwości do faceta, który ma depresję. Chociaż z drugiej strony może to nie jest depresja tylko tak zwany przerost formy nad trścią!!! Jaju mam juz dość!!! 8 godzin dziennie w takim towarzystwie mnie męczy do bólu!!!
Nic tylko ON najważniejszy i ON cierpi i ON ma problemy... Wiem, że cierpi i wiem, że depresja to koszmar ale ja tez mam już dośc powoli :-/. I nawet nie zapyta się jak mnie minął dzień :(
Do psychologa nie pójdzie bo to takie niemęskie, nie mówię juz o psychiatrze!
Ja się chyba zapiszę na wizytę do jakiegoś specjalisty. Może on mi podpowie co robić, jak rozmawiać etc. A najlepiej to bym chciała żeby ktoś nauczył mnie cierpliwoeści - tego mi najbardziej potrzeba :)