Komentarze: 0
Ciężki tydzień za mną a jeszcze bardziej ciężki przede mną. Jak ja się cieszę, że ten weekend cały wolny - żadnych dyżurów, żadnych dodatkowych prac. Poprostu będę leżeć do góry brzuchem i czytać, nadrabiać zaległości...
Chociaż nie - przydałoby się poczytać nieco nowych wiodomości o udarach :p. Czyli jednak nie będzie tak bez pracy... A już się cieszyłam.
Ten halny za oknem mnie denerwuje. Jestem przez to niespokojna. Idę spać. Koniec na dziś. Kurde i tak nie zasne. Nigdy nie umiem zasnąć jak wieje. Czyli jednak udary mózgu na dobranoc - taka lektura na pewno mnie powali...