Komentarze: 0
Tak więc ONA istnieje naprawdę. Była tam. Widziałam ją na własne oczy. Przez moment stanęłyśmy twarzą w twarz. Mogłam ją nawet dotknąć - gdybym tylko chciała. Nie jest wytworem ludzkich plotek. Jest, żyje, ma się dobrze... Stała sobie wyprostowana, dumna jak paw. Patrzyła w dal przed siebie. Nienagannie ubrana, starannie uczesana...
Wiedziałm, że któregoś dnia się pojawi. Wiedziałam, że w końcu ją zobaczę. Wiem, że w końcu ją poznam...